Portal
 
O¶rodek
Sportu
Biblioteka Publiczna
T. Przyjaciół Radzymina
PZW 19 Radzymin
PZŁ - Koło
Przepiórka
OSP Gm.
Radzymin
UMiG
Radzymin
Powiat Wołomiński
 
 
 
napisz do RPInfo.pl
ROK ZAŁOŻENIA 1988
Radzymin
Historia - wzloty i upadki
TPR  Konstytucji 3 Maja 15,  05-250 Radzymin, 
e-mail: tpr@rpinfo.pl  tel: 22 786 53 27 
 
:)
WYDAWNICTWA - ARTYKUŁY - Felietony    « wszystkie
      « powrót
Czy czołgi sowieckie jechały pomóc ..
28.07.2010
Jan Wnuk  
Czy czołgi sowieckie jechały pomóc powstańczej Warszawie?

Był koniec lipca 1944 r. Niespodziewanie dla Radzyminiaków, w niedzielę rano wjechały do miasta sowieckie czołgi. Na ulicach Radzymina pojawiły się biało-czerwone sztandary i takie same opaski na rękawach wielu jego mieszkańców. Byli to głównie radzymińscy żołnierze AK, Obwodu „Rajski Ptak”, realizuj±cy plan akcji „Burza.
W Warszawie tymczasem trwały przygotowania do wybuchu powstania. Odgłosy boju pod Radzyminem pozwalały przypuszczać, że niebawem pancerne uderzenie jednostek sowieckich pójdzie w kierunku Stolicy. Do wybuchu powstania nawoływały radiostacja PKWN i radiostacje sowieckie wzywaj±ce po polsku ludno¶ć Warszawy do chwycenia za broń.
1 sierpnia wybuchło Powstanie. Minęło kilka dni i front pod Radzyminem ucichł. Armia Czerwona, która tak szybko szła na Warszawę zaczęła się wycofywać. W powstańczej Stolicy coraz głośniej zaczęto mówić o zdradzie, o szalbierstwie Stalina, który mógł celowo sprowokować przedwczesny wybuch Powstania, aby doprowadzić do jego stłumienia.
Bitwa, jaka rozegrała się w dniach od 30 lipca do 3 sierpnia w okolicach Radzymina
i Wołomina była największą bitwą pancerną na ziemiach polskich i skończyła się klęską sowieckich czołgistów. 3 Korpus Pancerny śmiałym atakiem wysforował się nadmiernie przed pozostałe korpusy 2 Armii Pancernej Gwardii i został w rejonie Radzymina i Wołomina okrążony przez doborowe, pancerne jednostki niemieckie i w większości zniszczony.
Czołgiści sowieccy nie mogli pomóc powstańczej Warszawie, ale jaki cel miało niespodziewane uderzenie sowieckich wojsk pancernych na przedpola Stolicy, gdy tam szykowało się powstanie?
W świetle tego, co się stało później, gdy krwawiła powstańcza Warszawa a na Saskiej Kępie „spokojnie dymiły kuchnie sowieckie”, można sądzić, że była to prowokacja.
Aby ocenić, na ile Stalin wykorzystał chęć Polaków do walki, by pozostawić ich potem samym sobie, z nadzieją na zniszczenie, potrzebne są dokumenty, do których pomimo zmian dokonanych w Rosji, polscy historycy nie mają jeszcze dostępu.