W czwartek 11 czerwca 2009r. członkowie i sympatycy Towarzystwa Przyjaciół Radzymina wyruszyli na trasę wycieczki "Beskid Sądecki i Słowacki Spisz".

I DZIEŃ - to przejazd z Radzymina do Tylicza.
Uczestnicy wycieczki mogli wziąć udział w procesji Bożego Ciała w Wąchocku oraz zwiedzić Klasztor Cystersów zbudowany na przełomie XII i XIII wieku. Jest to jeden z najpiękniejszych przykładów architektury romańskiej Polsce. Fundatorem opactwa był w 1179 roku biskup krakowski Gedeon. Klasztor dwukrotnie był zniszczony przez najazdy tatarskie. Jednak zakonnicy dzięki sile woli i wytężonej pracy, powoli przywrócili go do dawnej Świetności.

II DZIEŃ - wczesnym rankiem chętni wyruszają na krótką wycieczka po Tyliczu. Oglądają przepiękną dawną cerkiew grecko-katolicką z 1743 roku pod wezwaniem Świętych Kosmy i Damiana, przerobioną obecnie na kościół cmentarny.
W centrum Tylicza góruje kościół pod wezwaniem Świętych Piotra i Pawła, zbudowany w 1612 r. oraz dzwonnica wolnostojąca wzniesiona w 1806 r., w kształcie murowanych filarów połączonych trójkątnym przyczółkiem, w którym umieszczono herb Tylicza.
Przy kościele rośnie pomnik przyrody - lipa o 5-metrowym obwodzie i dziwnych korzeniach wyrastających na wysokości ok. 1,8m.
Tego dnia po śniadaniu wyruszamy do Krynicy Zdroju. Wycieczkę rozpoczynamy od wjazdu linową koleją gondolową na Jaworzynę Krynicką (1114 m n.p.m.) Z Jaworzyny Krynickiej roztaczała się piękna panorama Beskidu Sądeckiego.
Chętne osoby mogły zejść szlakiem górskim ze szczytu Jaworzyny do Szczawnika. Pozostali zjechali koleją gondolową na dół i poszli zwiedzać Krynicę. Była ona i jest do dziś modnym uzdrowiskiem, miejscem pobytu i spotkań wielu sławnych Polaków. Bywali tu m.in.: Józef Piłsudski, Jan Matejko, Artur Grottger, Henryk Sienkiewicz, Józef Ignacy Kraszewski, Ludwik Solski, Helena Modrzejewska, Władysław Reymont, Julian Tuwim, Konstanty Ildefons Gałczyński i Jan Kiepura.
Po Krynicy oprowadziła nas profesjonalna przewodniczka z PTTK. Zobaczyliśmy willę zwaną "Romanówką", w której od 1995 roku mieści się Muzeum Nikifora, właściwie Epifaniusza Drowniaka (1895-1968), krynickiego malarza prymitywisty pochodzenia łemkowskiego o światowej sławie.
Po obejrzeniu jeszcze innych ciekawostek Krynicy, wjechaliśmy Koleją Linowo-Terenową na Górę Parkową (742 m n.p.m.). Kolej ta została wybudowana w 1937 i była pierwszą w Polsce koleją linowo-terenową. Na szczycie Góry Parkowej znajdował się punkt widokowy, a wokół rozciągał się sześćdziesięciohektarowy Park Zdrojowy z licznymi ścieżkami spacerowymi i altankami.
Na zakończenie zwiedzania Krynicy wstąpiliśmy do Pijalni Głównej (z 1971), gdzie można było napić się wody ze zdrojów: "Głównego", "Jana", "Józefa", "Tadeusza", "Zubera" i "Słotwinki". Naprzeciw Pijalni można było zobaczyć neorenesansowy Stary Dom Zdrojowy z 1889 roku, w którym mieści się pijalnia wody "Mieczysław".

III DZIEŃ - to wycieczka na Słowację. Po drodze obejrzeliśmy drewnianą cerkiew z 1604 r. pod wezwaniem św. Jakuba Młodszego w Powroźniku (obecnie kościół rzymskokatolicki).
Po przekroczeniu granicy ze Słowacją udaliśmy się na zwiedzanie ruin XII-wiecznego Zamku Spiskiego (Spissky Hrad), zbudowanego na wapiennej górze o wysokości 634 m n.p.m., górującej nad miejscowością Spisske Podhradie. Początki zamku sięgają roku 1209. Od tego czasu był on własnością na przemian królów polskich i węgierskich. Zamek Spiski jest jednym z najcenniejszych zabytków Spiszu, narodową pamiątką kulturalną, jest uważany za jeden z największych kompleksów zamkowych w Europie Środkowej.
Tego dnia odwiedziliśmy też perełkę spiskiej kultury Lewoczę (Levocza). W miasteczku tym przetrwała nieco senna atmosfera przeszłości. O dawnym bogactwie i pozycji miasta świadczył imponujących rozmiarów rynek, bogato zdobione kamieniczki z XIV i XV w oraz piętnastowieczny kościół św. Jakuba. Obok kościoła stoi ratusz z renesansowymi arkadami. Pierwotnie wybudowany był w stylu gotyckim, budowę nowego budynku ukończono w 1615 r.
Nie sposób było nie zauważyć tzw. "Klatki hańby" - pręgierza z 1500 r., który służył do wymierzania kar kobietom. W południowej części rynku znajdował się Kościół ewangelicki, na planie greckiego krzyża, zbudowany w latach 1825-1837 w klasycystycznym stylu. Na rynku jest ponad 60 kamienic bogatych mieszczan, z licznymi gotyckimi i renesansowymi ozdobami.
Po obejrzeniu miasta pojechaliśmy w kierunku Popradu i podziwialiśmy górskie pasma Tatr Wysokich.

IV DZIEŃ - to dzień powrotu do Radzymina. Po drodze zatrzymujemy się na zwiedzanie perły architektury renesansowej, zamku w Baranowie Sandomierskim, zwanego ze względu na podobieństwa "Małym Wawelem" .