WYDAWNICTWA - ARTYKUŁY - Felietony
RAZEM: 23 STRONA: « | 1 | 2 | 3 | » |
Młodzi Obrońcy Ojczyzny Jan Wnuk 14.08.2010 W sierpniu 1920 roku gościńce polskiej patriotycznej młodzieży wiodły na pola Radzymina i Ossowa, gdzie ważyły się losy Ojczyzny. Młodzież akademicka i gimnazjalna spontanicznie odpowiedziała na apele wzywające do wstąpienia w szeregi ochotniczej armii, aby bronić świeżo odzyskanej niepodległości "Skorośmy się rwali do zastępów ochotniczych w 1831 i 1863 roku, mimo, że nadziei zwycięstwa, po ludzku mówiąc nie było, czybyśmy dzisiaj mieli skąpić naszej krwi Ojczyźnie już wolnej, a tylko ciężko zagrożonej". |
POLSKIE TERMOPILE Jan Wnuk 14.08.2010 W październiku 1920 roku zakończyła się wojna polsko - bolszewicka, której kulminacyjnym wydarzeniem była wielka, zwycięska Bitwa Warszawska w sierpniu tamtego roku. Po "Cudzie nad Wisłą" było jeszcze wiele wydarzeń, które mogły odwrócić losy wojny. Była Bitwa Niemeńska, wielki bój kawalerii pod Komarowem było też ZADWÓRZE. Ta mała miejscowoœć położona 33 km na wschód od Lwowa przeszła do historii wojny z bolszewikami jako POLSKIE TERMOPILE. Batalion młodych, lwowskich ochotników w pobliżu zadwóżańskiej stacji kolejowej zatrzymał silne oddziały 6 dywizji Konnej Armii Siemiona Budionnego, zmierzające na Lwów a później pewnie i dalej w kierunku Warszawy. Mimo ogromnej dysproporcji sił zażarta bitwa trwała 11 godzin. |
ŻOŁNIERSKI KRZYŻ Jan Wnuk 09.08.2010 Przy trasie Radzymin - Warszawa, tuż za miastem na niewielkim wzgórzu, stoi od lat żelazny krzyż. Historia jego sięga czasów Powstania Styczniowego. Opowieœć o pierwszym krzyżu na wzgórzu usłyszał od mieszkanki Cegielni pani Bochenek i spisał, zmarły 15 lat temu, Maksymilian Lipiński: "Po Powstaniu Styczniowym zaborcy rosyjscy wywozili kibitkami polskich powstańców na Sybir. Pewnego dnia z kibitki osunął się jeden z powstańców przykuty łańcuchem. Kiedy nie dawał już oznak życia odcięto go i pozostawiono w przydrożnym rowie. Na łące pasł krowy człowiek o imieniu Wiktor. On to właśnie podszedł do nieszczęśnika i zwrócił uwagę na śnieżnobiałą koszulę, która była zbroczona krwią. Na jego piersi ujrzał wyhaftowany ryngraf wojskowy. Wiedział, że to człowiek z powstania, więc z największą czułością wykonał mogiłę i złożył w niej zwłoki powstańca. Na mogile zatknął naprędce zrobiony krzyż z brzozowego drzewa. Troszeczkę za duży, jak na krzyż mogilny" |
SIERPIEŃ - SZCZEGÓLNA PORA DLA POLAKÓW Jan Wnuk 31.07.2010 SIERPIEŃ to szczególna pora dla Polaków. Obchodzimy w nim nasze wielkie, narodowe rocznice wydarzeń, które znaczyły, w najnowszej historii Polski, drogę do niepodległości. SIERPIEŃ 1920 roku to miesiąc CUDU nad WISŁĄ, wielkiego, oczekiwanego od dziesiątków lat, zwycięstwa polskiego oręża. Na naszej ziemi zatrzymana została nawała bolszewicka, która chciała odebrać nam świeżo odzyskaną niepodległość i przez ,,trupa Polski'' ponieść dalej, aż po krańce Europy, komunistyczne zniewolenie. Radzymin i Ossów są symbolami tragicznych zmagań i ostatecznego, sierpniowego zwycięstwa. |
Czy czołgi sowieckie jechały pomóc .. Jan Wnuk 28.07.2010 Czy czołgi sowieckie jechały pomóc powstańczej Warszawie? Był koniec lipca 1944 r. Niespodziewanie dla Radzyminiaków, w niedzielę rano wjechały do miasta sowieckie czołgi. Na ulicach Radzymina pojawiły się biało-czerwone sztandary i takie same opaski na rękawach wielu jego mieszkańców. Byli to głównie radzymińscy żołnierze AK, Obwodu Rajski Ptak, realizujący plan akcji Burza. W Warszawie tymczasem trwały przygotowania do wybuchu powstania. Odgłosy boju pod Radzyminem pozwalały przypuszczać, że niebawem pancerne uderzenie jednostek sowieckich pójdzie w kierunku Stolicy. Do wybuchu powstania nawoływały radiostacja PKWN i radiostacje sowieckie wzywające po polsku ludność Warszawy do chwycenia za broń. |
POCZĄTEK DROGI Jan Wnuk 19.06.2010 Droga do wolnej i suwerennej III Rzeczypospolitej była długa. Na jej początku była radość z odzyskiwanej powojennej wolności, ale zaraz za nią przyszło nowe uzależnienie. Naród nasz, który z wielką determinacją walczył z wrogiem i poniósł w tej walce największe ofiary, za zgodą zachodnich sojuszników, został powtórnie zniewolony przez drugie sąsiednie, totalitarne mocarstwo. Narzucono nam obcy, nie odpowiadający duchowi naszego narodu, system. Najlepsi synowie Polski zamiast chodzić w chwale, byli upokarzani, wtrącani do więzień a często skazywani na najwyższe wyroki. Ciała ich grzebano w bezimiennych mogiłach. O prawo do wolności i godnego życia po raz pierwszy w sposób zdecydowany upomnieli się poznańscy robotnicy w czerwcu 1956 roku. Wyszli na ulicę z żadaniem: chleba, prawdy i wolności, z protestem przeciw rządom terroru i wyzysku. Spotkały ich kule, czołgi i wiezienia. Zginęło prawie 100 osób, a ponad 1000 było rannych. Tak „władza ludowa” potraktowała głos ludu. Ale droga protestu i walki z komunistycznym bezprawiem zaowocowała rychło Październikiem 1956 r., a później Grudniem 1970 r. i Sierpniem Solidarności. Mamy dług wdzięczności wobec poznańskich robotników. Ich odwaga i determinacja przyczyniły się do przyśpieszenia marszu ku III Rzeczypospolitej. 54 lata temu mieszkańcy Poznania wywalczyli dla Polski, dla nas cząstkę Prawdy i Wolności. Oddajmy im hołd. |
WZÓR POLSKIEGO PATRIOTYZMU Jan Wnuk 01.06.2010 W 2002 roku, w swojej książce "Ziemia Norwida i Cudu nad Wisłą", w rozdziale "Zasłużeni dla Tej ziemi" opisałem wiele postaci, które na trwałe wpisały się w jej historię. Od tamtego czasu w wyniku dalszych poszukiwań lista zasłużonych znacznie zwiększyła się. Wśród nich znalazł się również, nieznany mi dotąd, ksiądz prałat Hilary Jastak - Król Kaszubów. |
RAZEM: 23 STRONA: « | 1 | 2 | 3 | » |